Niektórzy nie potrzebują świętego Mikołaja – sami sobie robią wypasione prezenty.

Na przykład Dorota Gardias, która do tej pory jeździła wygranym w Tańcu z gwiazdami Porsche, przesiadła się właśnie do pięknej lancii Delta, wartej w salonie 100 tysięcy złotych.

– Mój „prosiaczek\” będzie teraz czekał do lata, a ja mam odpowiedni samochód na zimę – zwierzyła się pogodynka Faktowi i dodała: – Wybrałam sobie cudowny kolor kawy z mlekiem.

Podobno Gardias pojechała nowym samochodem w odwiedziny do rodziny, która mieszka w Tomaszowie Lubelskim.

To zaszpanowała!

Czytaj więcej: Beata Kozidrak: Nie mam przyjaciół w branży

\"\"
starnews.pl

\"\"
starnews.pl

\"\"
starnews.pl