Sławek Oborski śpiewa z Norbertem Żyłą
Nie spadnijcie z krzeseł. Kawałek nazywa się Him.
Przypomniała się nam piosenka – klasyk, którą śpiewał Jerzy Stuhr – Śpiewać każdy może. Ten prześmiewczy utwór idealnie pasuje nam do wiadomości o nowym zjawisku na polskiej scenie muzycznej, a mianowicie o duecie Sławka Oborskiego (fryzjera, przyjaciela Joli Rutowicz) oraz Norberta Żyły (znanego głównie z głoszenia teorii, jakoby Mrozu był gejem).
Jak człowiek wierzy w siebie,
to cała reszta to betka,
nie ma takiej rury na świecie,
której nie można odetkać
wejść na estradę i zostać,
cała reszta to rzecz prosta – śpiewał Stuhr. Jego piosenkę dedykujemy nowemu duetowi.
A Wy posłuchajcie i oceńcie sami wybryk Żyły i Oborskiego.
A na koniec konkurs – do jakiego gatunku muzycznego zaliczylibyście tę piosenkę? (Można wymyślać głupoty!)