Nic tak dobrze nie robi reklamie filmu jak informacja o wycieku gorących lub gorszących scen erotycznych, w których możemy oglądać ulubione gwiazdy.

Niedawno takie plotki podbiły popularność Czarnemu łabędziowi, teraz przyszła kolej na Blue Valentines.

Michelle Williams opowiada właśnie mediom o scenach seksu oralnego, jakie grała w tym obrazie z Ryanem Goslingiem.

– Zadałam sobie pytanie czy jako kobieta chcę takich scen – mówi aktorka. – Stwierdziłam, że nie widzę w nich nic skandalicznego ani odstręczającego. Kiedy kręciliśmy te ujęcia, zarówno Ryan, jak i reżyser zapewnili mnie, że jeśli sceny będą mi przeszkadzać, kiedy już zobaczę cały film, po prostu zostaną usunięte.