/ 29.06.2007 /
Były przyjaciółkami, chadzały na imprezy i uporczywie nie nosiły bielizny.
Jedna wylądowała na odwyku, druga w więzieniu.
Teraz mimo wszystko fason trzymać trzeba, wiec Paris Hilton postawiła na solidarność upadłych celebek, stając w obronie Britney Spears.
Niedawna więźniarka jest przekonana, że Spears jest dobrą matką. Po prostu nie radzi sobie z mediami.
– Britney to słodka dziewczyna – mówi Hilton. – Bardzo kocha swoje dzieci. Nie jest łatwo żyć w blasku fleszy, szczególnie w tak młodym wieku.
Młodym wieku? Żyjąc od dziecka w otoczeniu dziennikarzy można je już uznać za stare wygi w tym temacie.