Pamela Anderson wyznała, że często zakłada pomarańczowy strój kąpielowy, w którym zasłynęła w Słonecznym Patrolu. Nie robi tego jednak dla siebie, lecz dla swoich mężczyzn.

Stwierdziła także, że czuje się kobietą spełnioną i niczego nie żałuje.

– Po prostu myślę, że powinnam dziękować Bogu za to, że mi się udało. Patrzę wstecz na ostatnie 10 lat i muszę powiedzieć, że jestem dumna z tego, co osiągnęłam. Wychowałam dwójkę pięknych dzieci, kilka razy byłam mężatką i przetrwałam – mówi.

– Wiele kobiet w moim wieku nie ma jeszcze dzieci, nigdy nie wyszło za mąż czy nie doświadczyło tylu zabawnych rzeczy, co ja. Kiedy jest coś, czego się boję i robię to, to zawsze życiowe wyzwanie. Nigdy niczego nie żałuję.

Nie będę się zastanawiać nad tym, czy czterdziestoletnia kobieta powinna żałować swoich czynów czy nie. Może to i dobry pomysł, żeby nie popadać w depresję. Ale czy rzeczywiście Pam ma czym zaimponować swoim dzieciom i z czego być dumna? Jej najbardziej znane dokonania to operacje plastyczne, gra w Słonecznym Patrolu, sex tape i rozbierane fotki.