10-letni synek Michaela Douglasa wpadł w histerię
Przeczytał o tym, że tatuś umrze za kilka miesięcy.
Michael Douglas dumnie oświadczył, że wygrywa walkę z rakiem, którego wykryto u niego stosunkowo późno.
Media już rozpisywały się o tym, jak to aktorowi zostało zaledwie kilka miesięcy życia, artykuły ilustrując zdjęciami osłabionego i wyniszczonego chemioterapią Douglasa.
Podczas gdy aktor wraca do zdrowia, on i jego żona mieli niedawno kolejny problem – ich 10-letni synek dostał ataku histerii, gdy przez przypadek natknął się na czasopismo, w którym przeczytał, że jego tatusiowi zostało kilka miesięcy życia.
Douglas wspomniał o tym nawet w wywiadzie.
Ponoć para miała poważne problemy z wytłumaczeniem dziecku, że ojciec czuje się lepiej i pożyje jeszcze długo.
Czy to wyznanie powstrzyma media przed wypisywaniem kolejnych, niepopartych niczym opowieści? Wątpliwe.