Daniel Radcliffe na życiowym starcie ma wszystko o czym można pomarzyć. Sława, uznanie i uwielbienia fanek, a na dodatek bajońskie sumy na końcie.

Już pod koniec lipca wejdzie na ekrany polskich kin kolejna część przygód Harry’ego Pottera. Oczywiście małego czarodzieja zagra Radcliffe. Potem pojawią się kolejne dwie części.

Aktor wynegocjował za nie rewelacyjną gażę. Młody Brytyjczyk zgarnie 300 milionów złotych za zaledwie dwa filmy! Jak mu się to udało?

Po pierwsze nikt sobie nie wyobraża kogokolwiek innego w tej roli, poza tym dla niego to ryzyko, że zostanie zaszufladkowany i nie pojawią się inne propozycje. Biorąc jednak pod uwagę sukces sztuki Equus, w której zagrał główną rolę to raczej wątpliwe.

W wywiadzie dla Daily Mail powiedział: Jestem już w tak szczęśliwym położeniu, że nie muszę robić niczego dla pieniędzy. Zagram po prostu dlatego, że postać jest ciekawa, a film wyreżyseruje doskonały reżyser. No, ale 50 milionów funtów piechotą nie chodzi:)