Ola Kwaśniewska bardzo często pokazuje się ze swoim ukochanym Wojtkiem Szuchnickim. Oczywiście dzielnie za nimi podążają dziennikarze gazety Fakt.

Podobno udało im się dowiedzieć, że para ma już wyznaczoną datę ślubu. Dowodem na to ma być wypowiedź szermierza: Nie chciałbym o tym mówić, to po prostu nasze prywatne sprawy.

Póki jednak nie znamy szczegółów redaktorzy dostarczyli nam kolejnego newsa tygodnia. Para była na romantycznym obiedzie w restauracji Oberża pod Czerwonym Wieprzem. Gazeta zamieszcza spis ich posiłku, abyśmy nie musieli się zastanawiać co też jada prezydencka córka.

I tak: Ola wcinała bliny Wołodii z wędzonym łososiem, kwaśną śmietaną i czerwonym kawiorem za 33 zł. To ulubione bliny Lenina, przygotowane według przepisu Nadieżdy Krupskiej. Wypiła też kawę z mlekiem za 10 zł.

Wojtek wybrał dorodnego, eksportowego śledzia bałtyckiego w śmietanie z tartym jabłkiem, porem i pieczonym ziemniakiem za 16 zł. A do tego jeszcze dewizowy bigos gajowego na leśnych grzybach, dziczyźnie i czerwonym winie za 15 zł.

Na dodatek zakochani żartowali, szeptali do siebie, a nawet trzymali się za ręce. (O zgrozo!) Jak to dobrze, że te fakty wyszły na światło dzienne.