Nicole Kidman w końcu szczerze wyznała to, co ludzie tak naprawdę podejrzewali od dawna.

Aktorka zdradziła, dlaczego zdecydowała się na wynajęcie surogatki, która nosiła ciążę z dzieckiem Nicole i Keitha Urbana.

43-letnia Kidman powiedziała, że miała problemy z płodnością i nie mogła donosić ciąży.

– Walczyłam ze swoją niepłodnością – opowiada w australijskim programie. – Jestem tak wdzięczna [surogatce], że zrobiła to dla nas! To cudowne z jej strony.

– Płodność to tak istotna rzecz i nigdy nie uciekałam od mówienia o niej – przekonuje.

Już w czasach małżeństwa z Tomem Cruisem miała problemy z zajściem w ciążę. Stąd adopcja dwójki dzieci (Isabelli i Connora, którzy dziś mieszkają z ojcem). Para rozstała się w 2001 roku – na krótko przed tym Nicole poroniła.

– Po narodzinach Sunday Rose nie mogłam zajść w ciążę. Desperacko pragnęliśmy drugiego dziecka. I wtedy pojawiła się okazja. Dzieci to dzieci – oddasz za nie swoje życie – dodaje.