Nie słyszeliśmy co prawda o tym, by Maja Sablewska miała się na razie kim opiekować, ale po internecie już krążą plotki na temat przyszłej współpracy menedżerki z gwiazdami.

Zdenerwowana reakcją Edyty Górniak, która o rezygnacji z usług Mai poinformowała najpierw portale plotkarskie, a także pewnie i zachowaniem Mariny Łuczenko, która w sobotę zakończyła współpracę z Sablewską, Maja podjęła decyzję: „Koniec przyjaźni z artystami\”.

– Po rozstaniu z Edytą postanowiłam zmienić warunki współpracy z artystami. Zarówno przyszłymi, jak i teraźniejszymi. Wyznaczyłam dokładne granice współpracy. Artyści trafią pod skrzydła mojej firmy, gdzie znajdą profesjonalny management, a nie opiekuna czy przyjaciela – mówi Maja Sablewska.

Lepiej późno, niż wcale – chciałoby się powiedzieć.

Czytaj więcej: Glinka nauczyła się dużej roli w jeden dzień

\"\"

\"\"

\"\"