Chyba już wszyscy słyszeliście o 18-letniej Ruby Rubacuori – Marokance, której nazwisko jest od pewnego czasu na ustach Włochów.

Ruby naprawdę nazywa się Karima El-Marough. Zrobiła się sławna po tym, jak na światło dzienne wyszły plotki o imprezach Bunga-Bunga premiera Silvio Berlusconiego. Nieletnia wówczas dziewczyna miała być główną towarzyszką zabaw polityka, który dziś jest przez to oskarżany o wykorzystywanie niepełnoletnich dziewcząt.

Historia życia Ruby przedstawiana w mediach jest trochę smutna, trochę straszna, a trochę… śmieszna. Fragmenty znaleźliśmy na stronie polskiego Newsweeka:

(…) córka marokańskiego handlarza warzyw, dotrzeć miała na włoską Sycylię w wieku lat dziewięciu. I już wówczas zgwałcona została przez dwóch wujków. Gdy chciała przejść na katolicyzm, jej ojciec pobił ją brutalnie… patelnią. Blizny widoczne są do dzisiaj.

Potem Ruby zamieszkała w schronisku dla niepełnoletnich, z którego uciekła. Na salony trafiła dzięki swej urodzie – wzięła udział w telewizyjnym konkursie piękności. Tam doceniono jej urodę i zaproszono dziewczynę na pierwszą imprezę do Mediolanu. Gospodarzem tego party był sam premier. Tak się zaczęła jej „kariera\”.

Dziś dziewczyna zaczyna funkcjonować jako międzynarodowa panna do towarzystwa. Newsweek pisze, że dostała właśnie zaproszenie na słynny Wiedeński Bal Operowy. Zaprosił ją… 78-letni niemiecki \”lew salonowy\” – Richard Lugner.

Nic nam nie wiadomo o tym czy Ruby zna język niemiecki. Wydaje się jednak, że ta piękna brunetka dogada się z mężczyznami mówiącymi w dowolnym języku.

\"\"

\"\"

\"\"

\"\"

\"\"

\"\"

\"\"

\"\"

FOTO: You Tube

\"\"

FOTO: © PR Photos