Podczas ostatniego wywiadu Paris Hilton zapewniała Larry’ego Kinga, że jest już zupełnie inną kobietą, ale my w to nie wierzyliśmy.

I teraz okazuje się, że mieliśmy rację.

Dziedziczka po wyjściu z więzienia natychmiast skontaktowała się z dziennikarzami, aby powiedzieć im, że udaje się na Hawaje.

– To było komiczne – wspomina pewien paparazzo. – Na lotnisku udawała, że przebiera się dla niepoznaki. Później na miejscu miała problemy z rezerwacją pokoi. Najpierw próbowała Four seasons, następnie w Fairmont Kea Lani, ale wszędzie powiedzieli jej, że nie mają miejsc. Tak więc dostała pokój w Grand Wailea Resort, ale tylko dlatego, że ten hotel należy do sieci Hilton. Wszyscy pomyśleliśmy, że to zabawne, że Hilton był jej trzecią opcją.

Prawdopodobnie chciała uniknąć całkowitej kompromitacji.

Paris, na przyszłość trochę pokory. Zarówno plebs jak i vipy powinny rezerwować pokoje wcześniej, zwłaszcza jeśli chodzi o wakacje.

– Uwielbiamy ją. Zawsze daje nam znać, gdzie będzie, żebyśmy mogli zrobić tyle zdjęć, ile chcemy – powiedział inny fotograf.