W niedzielę padł ostatni klaps na planie filmu Prosto z nieba. W obrazie Piotra Matwiejczuka opowiadającym o intymnym, osobistym wymiarze tragedii pod Smoleńskiem, zagrała między innymi Maria Niklińska.

Aktorka wcieliła się w postać stewardessy, która opuszcza dom i w kilka godzin później ginie w wypadku. Męża kobiety zagrał Przemysław Cypriański.

Niskobudżetowa produkcja powstawała od pół roku. Reżyser obrazu zapewnia, że unika wątków politycznych. Chce tylko opowiedzieć historię pięciu rodzin związanych z katastrofą samolotu pod Smoleńskiem.

A oto fotki z ostatniego dnia zdjęciowego.

\"\"

\"\"

\"\"