Na ślubie Kate Middleton i Księcia Williama zarobią nie tylko producenci takich oto gadżetów:

Rodzice przyszłej panny młodej już inkasują pieniądze z królewskiego ślubu córki.

Według brytyjskich standardów państwo Middleton należą do tzw. \”klasy średniej\”.

Pieniędzy mają jednak więcej, niż niejeden szlachcic. Dorobili się na marce, jaką stworzyli, zwanej Party Pieces – zajmują się sprzedażą wszelkich gadżetów urozmaicających i zdobiących przyjęcia, od baloników, przez maski, po serpentyny.

I będą mieli więcej.

Jakim cudem?

Z okazji ślubu Kate w ich ofercie pojawią się specjalne, królewskie elementy. Dokładnie takie, jak u córki na przyjęciu.

Jeśli ktoś będzie chciał wydawać swoje pociechy po \”prawie królewsku\”, zajrzy na ich stronę. A tam flagi Union Jack i inne gadżety, które pojawią się w sklepie już niebawem (dokładnie sześć tygodni przed ślubem Kate, który odbędzie się 29 kwietnia).

Ma się tę głowę do interesów…