Pamiętacie niedźwiadka Knuta z berlińskiego ZOO? W 2006 roku miś stał się niemal gwiazdą – zwierzę urodziło się w niewoli. Był to pierwszy od 30 lat niedźwiedź urodzony w berlińskiej placówce. Niestety, matka nie mogła go wychowywać, więc Knutem zajęli się opiekunowie.

Wtedy w niemieckiej prasie gruchnęła wiadomość o tym, że wychowywanie zwierzaka przez ludzi jest niewłaściwe, pojawiły się głosy, iż niedźwiadek ma zostać uśpiony. Te pogłoski zmobilizowały obrońców praw zwierząt – o miśku zrobiło się głośno, do ZOO zaczęły napływać tysiące miłośników Knuta.

Wkrótce o niedźwiedziu pisały niemal wszystkie gazety, Knut stał się czworonożnym celebrytą i symbolem ZOO w Berlinie.

W grudniu 2010 roku Knut skończył 4 lata.

Dziś po południu niedźwiadek przewrócił się na wybiegu i wpadł do wody. Okazało się, że zwierzę jest martwe. W ustaleniu przyczyny śmierci ma pomóc sekcja zwłok.

\"\"

\"\"

\"\"