To się nazywa ironia losu: mężczyzna, który kiedyś leczył się z uzależnienia od seksu i zawsze podkreślał, jak bardzo uwielbia miłość fizyczną, dzisiaj ma jej zdecydowanie mniej.

Wystarczyło wziąć ślub.

Russell Brand wyznał, że po ślubie z Katy Perry uprawia znacznie mniej seksu, niż kiedyś.

Zamiast tego… relaksuje się w ogródku. Najczęściej sam, bo zajęta żona jest obecnie w trasie koncertowej. Widują się zaledwie co kilka tygodni.

– Kiedyś kochałem się 20 razy w tygodniu – opowiada Russell. – A teraz jestem całkiem niezłym ogrodnikiem.

Częściej niż o seksie komik myśli teraz o dzieciach. W niedawnym wywiadzie przyznał, że coraz bardziej ich pragnie.

Tylko że do tego też potrzebny jest seks…