/ 12.07.2007 /
Podczas koncertu w Glasgow Bono poprosił publiczność o ciszę. Nagle zaczął powoli klaskać rękami. Publiczność powoli przyłączała się i już po chwili słychać było rytmiczne klaskanie tysięcy ludzi.
Bono znowu poprosił o ciszę i powiedział:
– Za każdym razem, kiedy klaszczę, umiera afrykańskie dziecko.
Martwa cisza.
I nagle przerywa ją jeden krzyk.
– To przestań klaskać do k**wy nędzy!