Brytyjski The Sun donosi, że Kate Moss spaliła wszystkie wiersze, teksty piosenek i listy miłosne, które dostała od Pete’a Doherty, teraz już jej byłego narzeczonego. Wszystkie pamiątki poszły z dymem w ogródku jej przyjaciela, fryzjera Jamesa Browna.

Modelka zerwała z rozrywkowym muzykiem, kiedy dowiedziała się o jego zdradzie. Wyrzuciła kochasia z domu i zmieniła zamki w drzwiach.

Źródła donoszą, że zdrada nie była jedynym powodem rozstania, a oliwą dolaną do ognia.

Doherty miał podkradać pieniądze, które Moss przechowywała w domu.

Listy spalone na popiół. Ta sesja jej już zostanie. Poniźej Kate i Pete w lipcowym Vanity Fair: