Królewski ślub, a miesiąc miodowy po prostu rajski.

Książę William określił ich 10-dniowy wypoczynek na Seszelach jako „magiczny\”.

Nic dziwnego – para wypoczywała w naprawdę bajecznych warunkach.

Nowożeńcy spędzali całe dnie na plaży i w wynajętej willi utrzymanej w charakterystycznym stylu. Noc w takim miejscu kosztuje ok. 20 tys. złotych. Z sąsiedniej willi pilnowali ich sztaby ochroniarzy, zachowując oczywiście odpowiedni dystans, by zapewnić zakochanym maksimum prywatności

&nbsp

Prezent dla nowożeńców od prezydenta Jamesa Michela: drogi orzech Coco de Mer, silny afrodyzjak i symbol płodnośći rośnie właśnie na Seszelach.