Maja Sablewska postanowiła wykorzystać swą popularność w pożyteczny sposób. Menedżerka chce się zaangażować w akcje wspierające profilaktykę i leczenie białaczki oraz raka piersi.

Jak sama mówi, ona też doświadczyła dramatu choroby – jej ciocia była chora właśnie na raka piersi.

Poza tym Sablewska szuka domu dziecka, którego podopiecznymi mogłaby się zająć jako osoba publiczna. Chodzi o różnego typu akcje i wspólny czas spędzany z dziećmi.

Brawo! Może ktoś jeszcze, oprócz portali plotkarskich, będzie miał pożytek z faktu, że Maja została celebrytką?

Czytajcie więcej: Rusin żałuje, że nie miała szpilek na randce

\"\"