/ 18.07.2007 /
Kiedy nie ma o czym rozmawiać, zawsze można powiedzieć coś o… np. seksie.
Tak zrobili ostatnio David Duchovny i jego żona Tea Leoni. W przypływie szczerości opowiedzieli pewną anegdotę, kiedy ich związek dopiero rozkwitał.
Wydarzenie miało miejsce na początku ich znajomości, kiedy udali się na urlop do Vancouver.
– Nie mogliśmy się od siebie odkleić. Sauna mnie nie powstrzymała – powiedziała Tea Leoni w rozmowie z The Sun. – W szczytowym momencie… zemdlałam.
Tylko czy to aby na pewno przez parę i ciepło?