Nadya Suleman, zwana Octomamą, od początku budziła kontrowersje. Niezrównoważona psychicznie kobieta najpierw poddała się serii operacji plastycznych mających upodobnić ją do Angeliny Jolie, później zdecydowała się na zapłodnienie in vitro, wszczepiając sobie na raz kilka zarodków. Jedna z ciąż zakończyła się urodzeniem ośmioraczków – w sumie Suleman jest teraz matką czternaściorga(!) dzieci.

Niestety, pieniądze szybko się skończyły. Suleman początkowo dostawała pieniądze za liczne wywiady, teraz musi polegać na pomocy państwa.

Sama Suleman może stracić prawa do opieki nad dzieckiem, jeśli będzie się wypowiadać tak, jak ostatnio…

36-latka powiedziała bowiem w najnowszym wywiadzie dla magazynu InTouch, że „nienawidzi swoich dzieci\”.

– Nienawidzę ich, napawają mnie obrzydzeniem – wyznaje Suleman. – Sześcioro starszych to zwierzęta, coraz bardziej wymykają się spod kontroli, bo nie mam czasu, by się nimi zająć i zdyscyplinować.

Marzenie o wielkiej rodzinie szybko zmieniło się w koszmar. Octomama nie podejrzewała, że wychowywanie takiej gromadki dzieci po prostu ją przerośnie.

– Mogę tylko zamknąć się w łazience i płakać. Czasem siedzę w niej godzinami, nawet obiad jem na podłodze w łazience. Cokolwiek, by mieć ciszę i spokój – mówi.

Dodaje, że myślała nawet o samobójstwie.

– Były dni, kiedy naprawdę myślałam o tym, żeby się zabić. Nie daję rady – rozpacza.

– Oczywiście kocham swoje dzieci, ale żałuję, że je urodziłam – kończy.

Czekamy na opinie specjalistów w tym temacie, choć tak naprawdę są one zbędne… Wnioski nasuwają się same.