Lindsay Lohan we włoskim Vanity Fair (FOTO)
Zgrywa niewiniątko mówiąc: Co ja złego zrobiłam?
Lindsay Lohan może być na dnie, ale nawet na tym potrafi zarobić.
Mimo swojego upadku gwiazdka nieźle funkcjonuje w mediach – właśnie (nie wiedzieć czemu) pojawia się na okładce włoskiego Vanity Fair z pokaźną sesją w środku. Zdjęcia zrobiono w domu Lilo, w trakcie trwania jej aresztu domowego.
Jedno ze zdjęć jest szczególnie interesujące: demonicznie umalowana Lohan pozuje ze złotą czaszką i gigantycznym pluszakiem.
Obok pytanie: „Co ja złego zrobiłam?\”
W wywiadzie aktorka zgrywa niewiniątko, tłumacząc mediom, że to ONA jest ofiarą.
– Nie widzę powodu innego niż morderstwo, by trafić do więzienia – żali się.
Trochę za późno na współczucie, ale to chyba desperacka próba podreperowania wizerunku.