Pink urodziła swoją córeczkę Willow Sage 2 czerwca poprzez cesarskie cięcie.
Piosenkarka była jednak gotowa rodzić naturalnie. Nie było to możliwe ze względu na pośladkowe ułożenie dziecka.
– Robiliśmy wszystko, by ją odwrócić – mówi piosenkarka.
Piosenkarka bardzo chciała rodzić naturalnie, bez znieczulenia.
– Oglądaliśmy film dokumentalny Ricki Lake, The Business of Being Born. Oświecił nas i dodał siły – dodaje Pink w rozmowie z magazynem People. – Chodziliśmy na różne wykłady i byłam gotowa współpracować z położnymi… Naprawdę czekałam na ten cały rytuał przejścia, poród bez znieczulenia, w taki sposób, jak chciała natura.
– Następnym razem na pewno spróbuję rodzić naturalnie – zapewnia.
A zatem wiemy już, że na jednym dziecku się nie skończy.
To dlatego, że świeżo upieczona mama jest zaskoczona tym, jak przyjemna jest opieka nad pociechą.
– Każdy mówił mi o nieprzespanych nocach, kłótniach, które prowadzą do rozwodów… Nie jest tak źle! Płakałam więcej niż ona, ale to dlatego, że jestem bardzo uczuciowa i trochę szajbnięta.