Lindsay Lohan postanowiła po raz kolejny dać upust swojej frustracji.

Choć skandalistka od dawien dawna nie otrzymała żadnej poważnej roli do zagrania, to jest przekonana o tym, iż o wiele lepiej niż Natalie Portman wcieliłaby się w postać głównej bohaterki filmu Czarny Łabędź.

W rozmowie z dziennikarzem magazynu Plum Miami Lindsay miała ponoć wyznać, że ponieważ trenowała balet do 19 roku życia czuje się zgorszona tym, iż Darren Aronofsky nie uwzględnił jej kandydatury podczas dobierania obsady do swojego ostatniego obrazu.

Cóż, nie ma to jak wysokie mniemanie o sobie. Swoją drogą, czy wyobrażacie sobie LiLo w roli subtelnej i delikatnej baletnicy? Bo my jakoś nie za bardzo…