Ostatnio Fakt wypatrzył Gosię Andrzejewicz na gdyńskiej plaży. Chociaż było bardzo gorąco, piosenkarka siedziała w czarnej koszulce i szortach.

Ci, którzy czekali na zobaczenie jej w bikini, nigdy się tego nie doczekali. Rozpięła tylko kilka guzików (zobacz foto).

Choć Gosia zmieniła styl na bardziej wyzywający niż ten, który poznaliśmy na początku jej kariery (zobacz newsa Metamorfoza Gosi Andrzejewicz), o pokazaniu się w kostiumie nie ma mowy.

To jednak pasuje do jej wizerunku – samotna, zamyślona, wstydliwa.

Wprawdzie plaża to miejsce, gdzie gwiazdy nie krępują się pokazywać nawet w stringach, ale Gosia ani myśli iść w ich ślady – pisze Fakt.