Czytając Wasze komentarze pod newsami dotyczącymi Jareda Leto odnosimy wrażenie, że frontman grupy 30 Seconds to Mars ma tyle samo fanów, co antyfanów.

Dla wielu osób Leto jest charyzmatycznym wykonawcą, kultowym już idolem, porywającym talentem. Są i tacy, których denerwują stylizacje muzyka, zarzucają mu, że kreuje się na młodszego, niż jest, a to grozi fałszem.

Leto wzbudza kontrowersje. A to bardzo dobry znak – przecież każda prawdziwa gwiazda powinna je wywoływać.

A do jakiego klubu Wy się zaliczacie – do wielbicieli czy antyfanów Leto?

\"\"

\"\"