Tak zaczyna się kawałek Diamond Bitch. Dziś premiera pierwszego solowego albumu Dody. Potrójna siódemka w dacie ma zapewnić sukces. Wszyscy zastanawiali się jaka będzie?

Jak napisała wytwórnia przede wszystkim bardzo emocjonalna i prawdziwa – 12 piosenek napisała sama Doda rozliczając się w nich z ostatnimi wydarzeniami w jej życiu. Album zadedykowała swoim rodzicom. A co z Majdanem?

Kawałek Ostatni raz Ci zaśpiewam Doda dedykuję Radosławowi Majdanowi w nadziei, że uratuje naszą miłość i znowu z radością powiem …”Radziu\”. Piosenkarka rozlicza się także z Tomkiem Lubertem śpiewając dla niego kawałek Judasze. Oberwało się również poprzedniemu menadżerowi, Faktowi i jednemu z serwisów internetowych.

Płyta jest tak jak obiecywała Doda. Rockowa, ostra, nastrojowa i liryczna. Dotrze jak każdy kawałek Dody do tysięcy fanów. Fachową ocenę zostawiam krytykom, osobiście jestem na \”tak\”. Moim faworytem jest Diamond Bitch.

Gratką jest także samo opakowanie. Plakat, piórka i seksowne zdjecia. Na dodatek każdy egzemplarz ma swój indywidualny numer. Tego jeszcze na polskim rynku nie było. Nie będziemy zdradzać co jeszcze możecie znaleźć w środku, sami zobaczcie… i oceńcie czy warto było na ten krążek czekać.