/ 28.07.2007 /
Podobno Gosia Andrzejewicz usunęła sobie swój znak rozpoznawczy – pieprzyk. Pisała już o tym Rhcp – przeczytajcie.
Coś ciekawego zauważył nasz czytelnik, który dostarczył nam skan najnowszej Kropki TV.
Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że na oficjalnej stronie Gosi okładka jest już bez pieprzyka.
Jak można to wytłumaczyć?
Przecież Gosia nie powinna mieć kompleksów z tego powodu. Chodzi tu raczej o to, aby po zabiegu usunięcia pieprzyka w sieci pojawiały się jej jak najbardziej aktualne fotki. Pewnie dlatego sama postanowiła je \”wyczyścić\” (Photoshop?).
Ot, taka ciekawostka 🙂