Musi jej być głupio. Każdemu by było. Ewentualnie ma wszystko gdzieś – tak też można.

Lindsay Lohan nie pojawiła się na premierze swojego najnowszego filmu I Know Who Killed Me w Beverly Hills.

Nic dziwnego, że niegrzeczna dziewczynka nie chce pokazywać się publicznie. Po tym, jak na jaw wyszły policyjne taśmy, na których słychać rozmowę matki asystentki Lohan. Aktorka śledziła ją. W środku siedziało kilku młodych mężczyzn. Widocznie Lindsay ma wyjątkowo filmowe metody straszenia ludzi, którzy w jakiś sposób jej podpadli.

Dodatkowo grozi jej sześć miesięcy więzienia za jazdę pod wpływem.

Jakby tego było mało, jej główny dealer narkotyków zamierza opisać nałóg gwiazdki, wyjaśniając, jak rozdmuchała 5 milionów dolarów.