Lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk może być dumny ze swojej córki. Kasia Tusk zamiast odpoczywać, zakasała rękawy – czytamy w Fakcie.

Kasia zamiast leniuchować po zdanych egzaminach postanowiła trochę zarobić, wobec tego od kilku tygodni pracuje jako hostessa przy realizacji sopockiego turnieju Prokom Orange Open.

Dziennik stwierdza, że córka polityka jest w swoim żywiole i ma „poważniejsze zajęcia\” – wypisuje zaproszenia, wydaje je najważniejszym gościom. Faktycznie niezwykle odpowiedzialne zajęcia. Wyczuwamy lekką kpinę.

– Chcę pracować w marketingu. Wybrałam już nawet specjalizację: psychologię marketingu – mówi Faktowi Tuskówna.