Magda Gessler wie, że najłatwiej do serca trafić przez żołądek. Ma przy tym zmysł bizneswoman, który pozwala jej na kreślenie projektów przynoszących zysk.

W rozmowie z Galą restauratorka chwali polskie jedzenie i… polską biedę:

Przez biedę, w której żyliśmy i w której rolnikom przyszło przez ostatnie 50 lat uprawiać ziemię, mamy… najczystsze warzywa i owoce. Nikogo nie było stać na drogie nawozy sztuczne, więc automatycznie to, co rosło, było zdrowe i naturalne. Może jabłka nie były tak duże i piękne jak te z sadów w Niemczech czy Holandii, ale za to zdrowe. Cały rejon Polski Wschodniej to czyste i biedne wsie, na których wciąż produkuje się wspaniałe warzywa i owoce. Stamtąd pochodzą najlepsze truskawki, maliny, poziomki, groszek, ryby – mówi Gessler.

Prowadząca kuchenne rewolucje ma też swoją wizję promocji Polski:

Zaprosiłabym Europę do Polski na wakacje z ekologicznym jedzeniem. Na nasze doskonałe warzywa i owoce, na mięso, wędliny, kiełbasy, sery i pieczywo. Jesteśmy jednym z niewielu krajów, w którym produkty spożywcze nie trują.

Jak Gessler wyobraża sobie \”turystykę gastronomiczną\” i w jaki sposób promuje polską zdrową żywność w swoich restauracjach, przeczytacie TUTAJ.

\"\"