Czy po tych wszystkich latach Courtney Love potrafi ze spokojem rozmawiać o swoim mężu?

Nie bardzo…


***

\”Ku*wa, zabiłabym go. Zer*nęłabym go, a potem zabiła.\”

***

Wokalistka wciąż jest zła. Zła to zresztą bardzo delikatne określenie, bo gdy dziennikarka Vanity Fair zapytała o to, czy wciąż ma uraz do Kurta Cobaina o to, że odebrał sobie życie, zostawiając ją z córeczką, odpowiedziała:

– Wściekła, tak?! Jeśli by teraz wrócił, musiałabym go zabić za to, co nam zrobił. Ku*wa, zabiłabym go. Zer*nęłabym go, a potem zabiła – mówi 47-letnia Love.

– Próbował zabić się trzy razy! Przedawkował przynajmniej pięć razy. Byłam pieprzonym ambulansem dla niego. Nosiłam ze sobie Narcan [środek używany, by poprawić stan tych, którzy przedawkowali heroinę].

Dodaje jednak, że jej mąż prawdopodobnie nie odebrałby sobie życia, gdyby… miał więcej pieniędzy.

– Nigdy nie mogliśmy znaleźć naszych pieniędzy. Na koncie mieliśmy 135 tys. dolarów. Powiedzieli, że gdyby pojechał na [festiwal] Lollapalooza zarobiłby 11 milionów. Myślisz, że Kurt zabiłby się, gdyby wiedział, że miał na koncie 54 miliony?

Bo właśnie tyle jej zdaniem powinien był zarobić mąż. Tylko jak tu teraz walczyć o taką kwotę?

\"Courtney

\"Courtney