Mistrzyni ubierania prostej odpowiedzi w piękne słowa – oto Alicja Bechleda-Curuś w najnowszej Vivie.

W wywiadzie pada pytanie: Czy Henio był planowany?

– Czuliśmy, że się pojawi. Był bardzo wyczekiwany. Nie czułam jeszcze potrzeby, żeby zakładać rodzinę. Tylko że los nie dał mi wyboru, bo poznałam Colina. Spadło na nas takie uczucie, że wiedzieliśmy, że czeka nas coś wyjątkowego. I pojawił się Henio.

A czy nie wystarczyło po prostu powiedzieć: \”Nie\”?

Ani słowa też o tym, co z tym uczuciem się stało…

Dla porównania wypowiedź Anny Przybylskiej dla Twojego Stylu:

– Prawdę mówiąc, to była wpadka. Kiedy dowiedziałam się, że jestem w ciąży, nie byłam zachwycona.

Alicja przecież nie mogłaby powiedzieć tak \”niepoetycko\”, tak nie-Ondine…

&nbsp
\"Alicja