/ 16.10.2011 /
Czyżby Marina Łuczenko postanowiła definitywnie odciąć się od stylu, który zaszczepiła w niej Maja Sablewska?
Na to wygląda – ostatnia stylizacja piosenkarki nie nadaje się do porównania z niczym, co funkcjonuje w naszym show-biznesie.
Jest świeżo, wyniośle i elegancko. Nieco staromodnie, ale dlatego inaczej. Na drugim biegunie od „London look\”.
Łuczenko powinna pozostać wierna takiemu stylowi. Zdecydowanie jej służy, poza tym szortów, za dużych podartych bluzek i wielkich botków mamy już powyżej uszu.
Starsze fotki Mariny