/ 31.10.2011 /
Na ekranie to sekundy, a na zdjęciach długie chwile śmiechu.
Weronika Marczuk tak zatraciła się wczoraj w swoim tańcu, że straciła nie tylko kontakt z rzeczywistością, ale i partnerem.
Silne ręce Jana Klimenta nie zdążyły i uczestniczka wylądowała z hukiem na parkiecie.
Trochę bólu, ale ile radości w serwisach plotkarskich!