Kim Kardashian, która po dwóch miesiącach od wyjścia za mąż złożyła w sądzie pozew rozwodowy, napisała list do swoich fanów, w którym prostuje nieprawdziwe jej zdaniem doniesienia mediów.

Kim zapewnia, że małżeństwo nie było planem biznesowym:

Wyszłam za mąż z miłości. Nie mogę uwierzyć, że muszę w ogóle o tym zapewniać. Nie przeznaczyłabym na coś tyle czasu tylko dla potrzeb show! Już tyle rzeczy z mojego życia pokazałam w reality show, że rozważałam czy pokazywania ślubu w telewizji jest właściwym wyborem. Jak widać, być może nie była to mądra decyzja. Ale to cała ja! Filmowaliśmy poród Kourtney, zamążpójście Khloe (…), wszystkie nasze najlepsze i najgorsze chwile. Dzielimy się tym, dajemy to, kochamy i jesteśmy otwarci! – podkreśliła Kim nie dodając przy tym, że otwartość ma swoją bardzo wysoką cenę.

Wszyscy, którzy mnie znają, wiedzą, że jestem niepoprawną romantyczką – pisze właścicielka jednej z popularniejszych seks taśm w USA. – Kocham z całego serca i duszy. Chcę mieć rodzinę i dzieci, i prawdziwe życie tak bardzo, że prawdopodobnie weszłam w to wszystko zbyt szybko – tłumaczy Kim.

Potem Kardashianka pisze jeszcze, że informacje, jakoby zarobiła na swoim ślubie miliony są nieprawdziwe i sprawiają, że jest tak smutna, iż nawet nie może ich prostować.

Przykro mi, jeśli kogoś skrzywdziłam, ale mój tatuś zawsze mi mówił, żebym podążała za swoim sercem. Teraz chcę to zrobić – zakończyła uroczyście Kim.

\"Kim