Od sprzątania – sprzątaczka.
Od garderoby – garderobiana.
Od ogrodu – ogrodnik.

A od makijażu oczywiście makijażystka.

Gwyneth Paltrow przyznała, że nie potrafi się sama malować i gdyby nie specjaliści, najprawdopodobniej wcale nie byłaby uznawana za jedną z najatrakcyjniejszych kobiet w Hollywood.

– Wierzcie lub nie, ale jestem fatalna w robieniu sobie makijażu – napisała na swojej stronie internetowej. – Przyzwoicie wychodzi mi makijaż na koleżance, ale na własnej twarzy nigdy nie potrafię zrobić go tak, jak trzeba. Od dawna chciałam otrzymać lekcję krok po kroku, więc poprosiłam swoją makijażystkę z Londynu, Emmę Lovell, aby mnie nauczyła.

Tyle lat spędzonych na imprezach, czerwonym dywanie i wielkich galach, a Gwyneth wciąż jeszcze musi się tego uczyć?

 
\"Gwyneth