Gdy wczoraj pisaliśmy o bójce z udziałem Avril Lavigne, nie mieliśmy pojęcia, że miała ona tak drastyczny przebieg.

Kilkanaście godzin po całym zdarzeniu piosenkarka napisała na swoim twitterze:
Żeby wszystko było jasne, zostałam zaatakowana przez pięć osób, które w środku nocy pojawiły się nie wiadomo skąd. Niefajnie. (…) Mam podbite oko, krwawiący nos, wyrwane włosy, zadrapania i rany. Przemoc to ŻADNE rozwiązanie!

Okazuje się, że nie trzeba było długo czekać aż zdjęcie poranionej twarzy Avril wycieknie do internetu. Przed chwilą na swojej stronie zamieścił je naczelny hollywoodzki plotkarz Perez Hilton.

teraz pozostaje mieć tylko nadzieję, że sprawcy rozboju zostaną szybko złapani i surowo ukarani!