Oto okładka, która zdaje się oddawać osobowość Kim Kardashian – wszystko „napompowane\”, z dużą ilością makijażu i przepychem graniczącym z kiczem.

Gwiazdka wygląda dość dostojnie, ale i drapieżnie.

Niestety, to chyba jedyna ozdoba materiału poświęconego Kim – wywiad towarzysząc sesji jest dość nudny i nieciekawy. Bo ileż można mówić o swoim życiu, które każdy może oglądać w telewizji?

 
\"Nowa

\"Nowa