/ 15.11.2011 /
Oto okładka, która zdaje się oddawać osobowość Kim Kardashian – wszystko „napompowane\”, z dużą ilością makijażu i przepychem graniczącym z kiczem.
Gwiazdka wygląda dość dostojnie, ale i drapieżnie.
Niestety, to chyba jedyna ozdoba materiału poświęconego Kim – wywiad towarzysząc sesji jest dość nudny i nieciekawy. Bo ileż można mówić o swoim życiu, które każdy może oglądać w telewizji?