Scarlett Johansson kilka lat temu była uznawana za jedną z najbardziej seksownych aktorek Hollywood.

W filmach nie musiała nawet wiele mówić – wystarczyło, że się pojawiała, a temperatura i ciśnienie od razu rosły.

Ostatnio jednak – być może pod wpływem panującej w show-biznesie mody – aktorka zrzuciła sporo kilogramów, przefarbowała się na rudo i tym samym straciła 90 procent swojego uroku.

Proponujemy emeryturę. Na jej miejsce mamy nową, świeżą, równie ładną i bardziej subtelną Amber Heard.

Co Wy na to? Która z aktorek jest Waszym zdaniem bardziej atrakcyjna?

\"Amber

\"Amber

\"Amber

\"Scarlett