/ 07.12.2011 /
Katherine Heigl kojarzymy z dwiema rzeczami – bardzo często zmienianą fryzurą oraz czułościami na czerwonych dywanach.
Aktorka regularnie, niemal na każdej gali, na której pojawia się z mężem, Joshem Kelley, urządza fotoreporterom małe przedstawienie.
Jest przytulanie, uśmiechy, szepty do uszka i – koniecznie – namiętny pocałunek.
Tym razem, na premierze New Year’s Eve było ich nawet więcej 🙂
Podoba się Wam takie publiczne okazywanie czułości?
To chyba pozytywne zjawisko – całowanie się z mężem, choćby przed kamerami i fotoreporterami. Jak sądzicie?