Jak wiecie, Maja Sablewska nie dostała się do 2. edycji X-Factora.

Menedżerka nie będzie więc miała okazji znów zabłysnąć przed wielomilionową publicznością. Zostaje jej lans przed czytelnikami swego bloga i – jak się wydaje – Sablewska nie będzie milczeć.

Na blogu celebrytki pojawił się bowiem dość zagadkowy wpis, który może sugerować, że Sablewska dopiero teraz zacznie mówić:

Jeśli istnieje sprawiedliwość na tym świecie, a miłość zmienia go z brzydkiego na piękny, to jestem spokojna – pisze na początek Maja.

Zawsze wydawało mi się, że warto uczyć się sztuki milczenia, bo czasami słowa niewypowiedziane są bardziej zrozumiałe. Pytanie…? Ile można wytrzymać. I drugie pytanie…? Czy to odpowiedni czas. Zawsze robiłam to, co podpowiadała mi intuicja i wiecie co w tym momencie mi podpowiada…?! – pyta menedżerka.

Że to miejsce, ten blog, powstał po to, abyście dowiedzieli się o mnie dużo więcej niż zakładałam. Teraz o mnie, a zaraz potem o ludziach, którzy za plecami innych posługują się takimi metodami, których nigdy nie będę tolerować (to jest to słowo \”NIGDY\”, które się nie zmieni) – tłumaczy.

Na koniec dodaje:

Na tym blogu głos szczerości będzie walczył ze złymi intencjami i tymi, którzy w białych rękawiczkach czynią zło, bo „na koniec dnia“ KAŻDY musi zdjąć rękawiczki i „umyć ręce“, a wygra ten, kto nie musi walczyć… Wychodzę do Was z obietnicą, że nigdy nie pozwolę, by władza, pieniądze czy prywatne zamiary stanęły na drodze relacjonowania prawdy. (!)

Jak myślicie – o czym będzie pisać Sablewska? Kto się powinien zacząć bać?

\"Maja

\"Maja