Natasza Urbańska opowiedziała magazynowi Świat i ludzie o wielu aspektach swojego życia.
Zapytana o chęć zamążpójścia, stwierdziła:
-Przyznaję, że coraz częściej o tym myślę, ale nie naciskam, nie dopytuję i nikogo nie popędzam.

Po takiej wypowiedzi na myśl przychodzi pytanie o oświadczyny. Piosenkarka mówi:
-Były! I to dwukrotnie. Pierścionków Urbańska nie nosi w obawie, by ich nie zgubić podczas zmian strojów w teatralnej garderobie.

Podwójne oświadczyny mogą zaskakiwać. Tę kwestię Natasza wyjaśnia następująco:
-To było bardzo spontaniczne i mam nadzieję, że Janusz zrobi to trzeci raz. Bywa, że małżeństwa po raz kolejny chcą przeżyć ceremonię zaślubin, żeby mieć potwierdzenie miłości. My podobnie, chcieliśmy jeszcze raz poczuć klimat oświadczyn.

Romantyczne chwile Nataszy i Janusza miały miejsce we Florencji, o której Natasza wypowiada się z sentymentem:
-Spędziliśmy tam wspaniały czas. Jak tylko możemy, wracamy tam, choć na chwilę.

O Januszu Józefowiczu aktorka wypowiada się bardzo ciepło:
-Pomyślałam: o rany, to jest ten człowiek. Ma charyzmę, wie czego chce, dąży do tego i osiąga wybrany cel, bo to bardzo silny mężczyzna. Z czasem poznałam go jako człowieka. Dobrego człowieka i doskonałego psychologa. Ma znakomite podejście do ludzi. Jest dobry i lojalny.

Swoje marzenia i przeznaczenie Natasza opisuje słowami:
-Chciałabym nagrać swoją płytę. Moim żywiołem był, jest i chyba zawsze będzie musical.

Obecnie Natasza Urbańska przebywa wraz z Januszem Józefowiczem na Białorusi (w Mińsku), gdzie wspólnie przygotowują światową prapremierę musicalu Prorok.

Poniżej próbka możliwości wokalnych Nataszy: