Christina Aguilera w najnowszej Marie Claire wygląda nad wyraz dobrze. Zawsze zresztą jest tak w jej wypadku, gdy nie nosi swojego ukochanego, supermocnego makijażu.

Piosenkarka w wywiadzie mówi o swojej nieustannie zmieniającej się wadze.

Tabloidy są dla niej okrutne, ale ona nie zamierza się przejmować złośliwymi komentarzami:

– Miałam już wzloty i upadki w tym biznesie. Byłam za chuda, za duża. Byłam krytykowana za bycie po obu stronach wagi. Automatycznie blokuję zamęt. Kocham swoje ciało. Mój chłopak uwielbia moje ciało. A mój syn jest zdrowy i szczęśliwy, więc tylko to się liczy.

Aguilera dodaje, że czuje się ze sobą dobrze:

– Mam pewne cechy, które wolę od innych. Wszyscy mamy takie obszary. (…) Nie ważę się – chodzi o to, jak się czuję w swoich ubraniach. To, co wygląda dobrze na jednej osobie może wcale tak nie wyglądać na innej. Ja czuję się pewnie we własnej skórze. Dojście do takiego etapu zajmuje trochę czasu, ale chodzi o to, by akceptować siebie i swoje ciało.

\"Christina

\"Christina