Ciężko stwierdzić, ile w tym prawdy, ale National Enquirer donosi, że Britney Spears wycwaniła się, biorąc przykład z Lindsay Lohan (aktorka przelewała wódkę do butelek po wodzie mineralnej).

Brit sięgnęła po lizaki. Nie zwykłe chupa-chupsy, a pokryte narkotykami, np. morfiną. Odkryła je przez przypadek i natychmiast jej się spodobały. Teraz zaopatruje się w nie w Santa Monica.

OK – rozumiemy, że Brit lubi lizać, ssać, albo próbuje rzucić palenie. National… wykazał się jednak niepomiernie większą wyobraźnią. Narkotyki w lizakach. Brawo!