Obie znane są z tego, że potrafią być złośliwe i kiedy trzeba w słowach nie przebierają.

Teraz Twoje Imperium zastanawia się, czy między Madgą Mołek i Dodą dojdzie do utarczek słownych. Byłoby ciekawie.

I choć telewizyjna prezenterka sprawia zupełnie inne wrażenie, niż wulgarna piosenkarka, wiele osób przekonuje, że z dala od kamery zmienia się nie do poznania.

– Magda potrafi być bardzo niemiła, opryskliwa i despotyczna – mówi magazynowi jeden z jej współpracowników. – Myślę, że jej problem można streścić w kilku słowach: wyraźny przerost ambicji nad treścią.

Inni są podobnego zdania. Twierdzą, że Mołek to osoba konfliktowa, że uwielbia stroić fochy, traktując przy tym kolegów z pracy jak tanią siłę roboczą.

Przykład? W programie Dzień dobry TVN Kevin Aiston położył jej rękę na ramieniu. Ta strąciła ją mówiąc, że nie lubi, jak ktoś ją dotyka.

Kiedy do studia wpadł Michał Wiśniewski nie wstała, aby się z nim przywitać, czego wymaga dziennikarska (i nie tylko) etykieta – tutaj nie można pokazywać swoich gustów.

Łatwo więc domyślić się, że z Dodą może być już tylko ciekawiej. Niestety, Edward Miszczak zapewnił TI, że będą unikać okazji do zwad.

– Mam nadzieję, że między obiema paniami nie dojdzie do żadnych gorszących scen – powiedział. – Przez cały festiwal nie będą miały ze sobą kontaktu.

Słynna jest też poniższa scena z Dodą w Szczecinie, kto wygrał słowną potyczkę – zobaczcie sami.