Zaledwie Angelina Jolie zdążyła zapewnić, że dla Brada Pitta skończyła z lesbijską miłością, na arenę wkroczyła jej była(?) dziewczyna, Jenny Shimizu, która publicznie ostrzegła aktora:

– Pomiędzy nią a mną nigdy nie było końca. Myślę, że nigdy nie będzie.

Niegdysiejsza modelka Calvina Kleina ujawniła już kiedyś szczegóły ich pikantnego związku (trwającego ponad 10 lat!) w filmie dokumentalnym Angelina – święta czy grzesznica?

Shimizu nadal utrzymuje, że ich pokręcone relacje nigdy nie zostały zerwane, nawet pomimo jej małżeństw, dzieci i obecnego związku z Bradem.

– Ilekroć do mnie dzwoni, odwiedzam ją. Nie zawsze chodzi o seks. Czasami udajemy się do jej kambodżańskiej posiadłości – ujawnia modelka. – To zdecydowania głębszy rodzaj przyjaźni. [Angie] jest osobą, na której zawsze mi zależało. Nie zawiodę jej nigdy.

Jej zdaniem to ona jest drugą połówką aktorki, nie Pitt.

– Wydaje się, jakby był z innego świata. On chce mieć dzieci, idealne małżeństwo. A ona jest twardą kobietą, która robi, co chce. Nie sądzę, aby ktoś potrafił ją kontrolować. To nie jest materiał na panią domu.

Jenny, która poznała Angelinę 1993 roku na planie filmu Foxfire, twierdzi, że zaczęły ze sobą sypiać pomimo faktu, że Jolie była wówczas mężatką.

– Jest niepokorna. I piękna. Jej usta są niesamowite. Nigdy nie całowałam większych. Są jak dwa łóżka wodne – to taka ciepła, duża, miękka i piękna rzecz. Angelina jest wspaniałą kobietą. Zaczęłyśmy sypiać ze sobią podczas kręcenia Foxfire. Była wtedy żoną Johnny’ego [Lee Millera]. Obojgu nam powiedziała. Całe życie była szczera – wyznaje Shimizu. – Nie mieliśmy trójkąta, ale wszyscy przyjaźniliśmy się. Niestety, ja nie potrafiłam rozmawiać z Johnnym. Chyba czuł we mnie zagrożenie.

Kochanka aktorki jest przekonana, że podobnie będzie z obecnym związkiem Angeliny – rozpadnie się, jak wszystkie poprzednie.

– Ona stale szuka adrenaliny. Czegoś, czym mogłaby się ekscytować. Ludzie są jej największą pasją, dlatego ciężko jest jej być z jednym człowiekiem. Przecież ma przed sobą cały świat!