Czy są gdzieś granice ingerencji grafików, którzy obrabiają zdjęcia do okładkowych publikacji? Jeśli tak, to ostatnio znów niebezpiecznie się przesunęły. Do tego stopnia, że Justyna Steczkowska królująca na okładce Elle wygląda jak jakaś inna kobieta.

Wiemy, że każdą celebrytkę i gwiazdę trzeba odpowiednio ugładzić i wyoblić. Tym razem jednak Steczkowską tak podkręcili, że dziwne, iż piosenkarka w ogóle zaakceptowała swoje zdjęcie w magazynie.

No chyba że wydawało się jej, że wygląda lepiej.

Zobaczcie.

\"

\"

\"

\"