Jessica Simpson ma już co prawda umówiony termin cesarskiego cięcia, ale Eric Johnson, narzeczony gwiazdy, nie popiera jednak jej decyzji.

Piosenkarka zdecydowała się uniknąć porodu naturalnego po tym, jak zaliczyła kilka spotkań w szkole rodzenia. Jej siostra Ashlee miała też długi i trudny poród i Jessica zdecydowała, że nie zamierza się tak męczyć.

Eric pragnie jednak, by narzeczona urodziła w wodzie. A to oznacza, że podczas porodu gwiazda nie będzie mogła skorzystać z popularnego przy porodach znieczulenia zewnątrzoponowego.

Jej argumenty?

Brzuch gwiazdy jest naprawdę potężny, zmęczyła ją sama ciąża. Boi się, że poród to już za dużo.

I najprawdopodobniej postawi na swoim. Ostatecznie to chyba jej decyzja.

\"Jessica